Często traktujemy cytrynę jako synonim niewyczerpanego źródła witaminy C. Oto mamy pierwszy mit, bowiem znacznie więcej owej witamy – nawet trzykrotnie więcej! – znajdziemy w czarnej porzeczce i czerwonej papryce. Krąży również opinia, jakoby jabłko pomagało czyścić zęby. Prawda wygląda wprost przeciwnie: bakterie żerujące w jamie ustnej uwielbiają zawarte w nim cukry proste, a efekcie zwiększa się ryzyko próchnicy.
Wspomniane cukry proste są składnikiem także pozostałych owoców, dlatego nieprawdą jest, że produkty te możemy jeść w dowolnej ilości. Fruktoza, bo tak brzmi inna nazwa tej problematycznej substancji, przyczynia się do magazynowania tłuszczów. Niemniej istnieją owoce, które posiadają niski tak zwany indeks glikemiczny. Do tej grupy należą: maliny, jabłka, truskawki, czereśnie, wiśnie, brzoskwinie, morele i żurawina.
Co zaś z produktami powstałymi z owoców? W wielu sokach znajduje się syrop glukozowo-fruktozowy, uważany za szkodliwy, choć w małej ilości nie stanowi on zagrożenia dla organizmu. Jeżeli zaś chodzi o przetwory owocowe, warto dokładnie przestudiować skład owych produktów, by sprawdzić, czy nie mamy do czynienia z oszustwem dotyczącym zawartości.