Jak to jest z tym podjadaniem.

Każdy z nas lubi podjadać i kolokwialnie mówiąc ,,coś skubnąć’’ coś przed obiadem lub w przerwach między posiłkami. Warto już teraz pomyśleć o tym czy tak naprawdę należymy do takiej grupy, która chętnie lubi sięgać łakomie na smakołyk, który zupełnie przypadkowo mógł znaleźć się na biurku naszego kolegi lub koleżanki z pracy. Czy tak naprawdę po zakończonym obiedzie lubimy sięgnąć po jakieś małe resztki z jedzenia. Przykładowo po pieczeniu lubimy zjeść z brytfanki jedną a nawet dwie niewielkie łyżki tego co pozostało. Nawet w momencie przygotowania ciasta można skusić się na podjadanie. Zjedzenie resztek z miski do ciasta a nawet z łopatki miksera. Poranne tosty, czasem automatycznie każdy może lubić zeskrobać okruszki tego przypieczonego sera z tostera. Kolejka u dentysty a my jakoś bez większej przyczyny lubimy sięgać po te cukierki, które są w pojemniku. Duże zakupy, kolejna degustacja. To tutaj warto uniknąć skosztowania jakiegoś kawałka sera lub szynki.