Postęp w rolnictwie miał spowodować, że problem wyżywienia ludzi w najbardziej odległych krańcach Ziemi przestanie istnieć. Tymczasem zaistniała zupełnie inna sytuacja. Wielu ludzi nadal głoduje, a genetyczne modyfikacje roślin w poważnym stopniu zagrażają człowiekowi. Bowiem problem nie jest w braku żywności, ale jej nieprawidłowej dystrybucji. Niektórzy naukowcy zapewniają, że modyfikowane rośliny i zwierzęta to już norma i nie powinniśmy się tego obawiać. Nie do końca można się z tym zgodzić. O tym, czy będą negatywne efekty tak dużej ingerencji człowieka w naturę zobaczymy za kilkanaście lat. GMO zagraża też różnorodności biologicznej. To, co jest naszym skarbem, czyli różnorodność może już za kilka lat przestać istnieć, jeśli nie postawimy tamy modyfikacjom. Najlepsza i najzdrowsza dla ludzi jest żywność, która jest naturalna. Oczywiście nie ma już takiej szansy, by nie stosować na przykład w rolnictwie sztucznego nawożenia, ale można ją zdecydowanie ograniczyć. Na pewno będzie to zgodne z powszechnym oczekiwaniem.