Ćwiczenia są czymś zdrowym. Pomagają budować kondycję, wysmuklają ciało oraz pozwalają kształtować tkankę mięśniową. Wielu ćwiczących staje przed dylematem, gdzie najlepiej organizować trening? Na świeżym powietrzu, a może we wnętrzach? Większość aktywnych osób zakłada zapewne, że ruch na zewnątrz czyli poza murami domów czy siłowni jest zdrowszy. I trudno się z nimi nie zgodzić. Wedle najnowszych badań jednak pojawia się coraz więcej wątpliwości odnośnie ,,świeżości” powietrza, którym na co dzień oddychają ludzie. Szczególnie mieszkańcy miast. Im większe skupisko, tym na ogół dłuższe korki i znacząca liczba samochodów, fabryk, kominów. Wszystkie mogą stanowić źródło niebezpiecznych dla człowieka substancji. To ironia, ale właśnie ćwiczący są szczególnie narażeni na ich wpływ, ponieważ w trakcie aktywności wdycha się więcej powietrza. Jeżeli jego jakość pozostawia wiele do życzenia, wówczas rośnie także ilość wdychanych szkodliwych substancji. Oczywiście świeże powietrze to zawsze lepszy wybór niż ćwiczenia w dusznym pomieszczeniu. Problemem jest jego coraz większe zanieczyszczenie.